Książka Koniec świata szwoleżerów część 2 Niespokojne lata

1 / 4

Książka Koniec świata szwoleżerów część 2 Niespokojne lata

1 / 4

Książka Koniec świata szwoleżerów część 2 Niespokojne lata

1 / 4

Książka Koniec świata szwoleżerów część 2 Niespokojne lata

1 / 4

Książka Koniec świata szwoleżerów część 2 Niespokojne lata

19 zł
Sprzedam książkę Koniec świata szwoleżerów, część druga, II, Niespokojne lata. Wydawnictwo Iskry, Warszawa, 1972. Autor Marian Brandys. Oferowana książka jest częścią drugą serii, część pierwsza to Czcigodni weterani, część trzecia to "Nieboska komedia". Tekst z okładki: Zygmunt Krasiński jako poeta - w przeciwieństwie do Mickiewicza i Słowackiego - unikał wprowadzania do swej twórczości nie zamaskowanych treści autobiograficznych. Jedynym wyjątkiem od tej zasady była owa okropna scena z 14 marca 1829 roku, kiedy rozjuszeni koledzy, z niedawnym jego przyjacielem Leonem Łubińskim na czele, lżąc go i szarpiąc, spychali w dół po schodach gmachu uniwersyteckiego. Scena ta tak mocno wbiła mu się w pamięć, że już u schyłku życia w ostatnim większym utworze, jaki wyszedł spod jego pióra, odtworzył ją z fotograficzną niemal dokładnością. Utwór ten ukazał się dopiero po śmierci poety, jako Niedokończony poemat, ale w pierwopisie nosił tytuł Nieboskiej komedii część pierwsza. Bohater utworu Młodzieniec mówi do przyjaciela Aligiera: "Ot, widzę ten stary budynek, w którego salach tysiąc rówieśników moich siedzi, a nauczycielem katedr mówią do nas. Widzę te w węża załamane schody - i zakręt ten - i wschód ten sam kamienny... Nieprawdaż, harde było ze mnie chłopię, choć niedorosłe i wątłe na siłach... Przechodziłem wśród nich wszystkich z dumą na czole, świadom, że mnie nienawidzą - lecz czemu, nieświadom! Ścisnęli się kołem i coraz mi ciaśniej! Krzyczą: panicz! Panicz!, jakby hańbą być miało, że wskazać mogę, gdzie za ojczyznę gardło dał niejeden z ojców moich i w jakim leży pochowan kościele. Boże! W piersiach dziecinnych pierwszy raz wtedy piekło się urodziło - poręczy żelaznych się uchwyciłem - oni ciągną mnie na dół - za ręce, za nogi, za płaszcza zwoje. Byłbym może pod ich stopy runął, ale tyś się ukazał. Krzyknąłeś - oni odpadli ode mnie, jak liście suche odpadli ode mnie... Tak, czuję jeszcze twój uścisk. Słyszę jeszcze głos twój: oni niesprawiedliwi. Ty bądź więcej niż sprawiedliwy - przebacz im w duchu i kochaj ich w czynach. - Potem zeszliśmy razem, a tyś przechodząc wśród nich spokojnym czasem powtarzał głosem - hańba wam!" Książka w twardej oprawie, w dobrym stanie stanie jak na swój wiek, lekko pożółkłe kartki, podpis na pierwszej stronie.
Profil użytkownika ze wszystkimi ogłoszeniami: Patrycja